Co kryje się pod warstwą osadów występujących na powierzchni ziemi? Zachęcamy do poznania budowy geologicznej Polski, która kształtowała się przez miliardy lat ziemskiej historii, w kolejnych etapach tworzenia się różnorodnych skał, ale też ich deformacji tektonicznych i erozji ...
Najlepiej jest poznawać budowę geologiczną (nie tylko Polski) „zdejmując” kolejne płaszcze warstw skalnych. Daje to możliwość przedstawienia na mapie coraz starszych i na ogół coraz głębszych struktur geologicznych, które znamy głównie dzięki wierceniom i badaniom geofizycznym.
Na powierzchni
Rozprzestrzenienie formacji skalnych na powierzchni Ziemi pokazuje mapa zakryta. W przypadku Polski taka mapa przedstawia głównie rozmieszczenie osadów najmłodszych, o wieku 0-2 mln lat, zaliczanych do czwartorzędu. Są one w większości pochodzenia lodowcowego, jeziornego lub rzecznego i pokrywają niemal całą powierzchnię Polski warstwą o grubości dochodzącej miejscami do 200 m. Ich obraz jest dla niespecjalisty słabo czytelny, bowiem zróżnicowanie tych osadów jest bardzo duże i – dla niewprawnego oka – nieregularne.
Po usunięciu osadów czwartorzędowych
Obraz staje się prostszy i wyraźniejszy. Na południu widzimy górotwór karpacki zbudowany w północnej, zewnętrznej części głównie z nasunięć łupkowo-piaskowcowych osadów fliszowych kredy i paleogenu o wieku 23–145 mln lat. Południowa, wewnętrzna część (Tatry) składa się z ponasuwanych skał starszych, związanych z odrębną płytą litosfery, która dosunęła się do płyty północnej wzdłuż szwu pienińskiego. Ten proces zakończył się około 15 mln lat temu, a towarzyszyło mu wgięcie skorupy ziemskiej przed czołem nasunięć karpackich. Powstało wtedy w krótkim czasie zapadlisko z dochodzącymi do 3 km grubości osadami morskimi, w tym solnymi, tak dobrze znanymi z Wieliczki. Od północy ogranicza je obszar lądowy, niemal łączący się od zachodu z lądem sudeckim. W pozostałej części Polski, w basenie Niżu Polskiego, tworzyły się cienkie osady płytkomorskie i lądowe paleogenu i neogenu (2–66 mln lat). Między innymi są to warstwy węgli brunatnych wydobywanych na przykład w okolicach Bełchatowa czy Konina.
Bez osadów paleogenu i neogenu
Zdjęcie osadów paleogenu i neogenu (mapa bez kenozoiku) ujawnia całkowicie odmienny plan geologiczny, tworzony przez formacje głównie wieku mezozoicznego (66–252 mln lat). Rzuca się w oczy pas skał zaliczanych do triasu, jury i kredy dolnej (100–252 mln lat), przecinający ukośnie Polskę od Pomorza Zachodniego do Kotliny Sandomierskiej. Struktura ta, zwana wałem śródpolskim, ma po obu stronach młodsze skały górnokredowe. Wzdłuż wału uległy one erozji jeszcze przed pojawieniem się osadów paleogenu i neogenu (pokazanych na poprzedniej mapie). Ta właśnie erozja jest odpowiedzialna za całkowity brak mezozoiku w południowo-wschodniej części wału, między innymi w Górach Świętokrzyskich. Zauważmy, że po stronie zachodniej wału śródpolskiego stopień komplikacji budowy geologicznej jest znacznie większy niż po stronie wschodniej. W części zachodniej występują osady starsze, w tym triasowe, a kreda górna wypełnia mniejsze niecki rozwinięte na różnych skałach starszych. Tymczasem na wschodzie widzimy jednolity płaszcz osadów kredy górnej. Przyczyny tego zróżnicowania poznamy po przyjrzeniu się strefom głębszym.
Na mapie tej pojawiają się pierwsze znaki zapytania – sygnał, że pewne struktury leżą tak głęboko, że są jeszcze niedostępne dla badań i pozostają dla nas zagadką. Jak zobaczymy, na kolejnych mapach będzie tych znaków zapytania przybywać.