Różnorodność życia, jakiej jeszcze nie było – większą część lądów pokrywają tropikalne dżungle, w których żyją największe gady w dziejach świata - dinozaury. Podnosi się poziom morza - wody wkraczają na obszary lądowe. Pod koniec jury w powietrze wzbijają się pierwsze ptaki. Powoli rozpada się ostatni superkontynent - Pangea.
Nazwa okresu została wprowadzona w 1799 r. Wywodzi się od gór Jura, na granicy Szwajcarii i Francji, gdzie są dobrze odsłonięte utwory z tego okresu.
Globalna transgresja
W ciepłym i wilgotnym klimacie następowało stałe podnoszenie się poziomu morza. Wody morskie zalały dużą część dotychczasowych obszarów lądowych. Powstały liczne, płytkie morza zwane przez geologów epikontynentalnymi. Jura była też okresem wielkiego zróżnicowania i wyraźnej strefowości zbiorowisk morskich.
Morza opanowują gady i głowonogi
Różnorodność małży, ślimaków, jeżowców i rafotwórczych koralowców sprawiła, że dna jurajskich mórz bardziej były podobne do współczesnych aniżeli znanych z wcześniejszych okresów geologicznych. Szczyt rozwoju osiągnęły w tym czasie głowonogi, pojawiły się amonity właściwe. Bardzo pospolite były też podobne do kałamarnic belemnity, które tak jak i pokrewne im amonity, poruszały się na zasadzie odrzutu wody. Intensywnie rozwijały się też gąbki krzemionkowe. To właśnie igły gąbek mogły być źródłem krzemionki, z której powstały tak licznie występujące w węglanowych skałach jurajskich krzemienie. Spośród kręgowców najpospolitsze były szybko ewoluujące ryby kościste i chrzęstne. W jurze pojawiła się rodzina rekinów, do której należy żarłacz tygrysi. Największymi drapieżnikami były jednak gady morskie – m.in. rybokształtne ichtiozaury (o długości do 23 m) i dorastające do 12 m plezjozaury. Obok nich pływały krokodyle, które w tym okresie przystosowały się do środowiska morskiego i potrafiły przemierzać całe oceany.
Gigantyzm dinozaurów
Z końcem triasu na lądzie wymarły gady ssakokształtne (terapsydy) i straciły znaczenie wielkie płazy tarczogłowe (labiryntodonty). Wszystkie środowiska zajęły małe i duże, ptasio- i gadziomiednicze... dinozaury. I to właśnie w jurze niektóre gatunki dinozaurów osiągnęły gigantyczne rozmiary, choć znakomita większość nie przekraczała 2 m. Wszystkie dinozaury ptasiomiednicze były roślinożerne. Niektóre poruszały się na dwóch łapach, jak np. ornitopody, inne, np. ozdobione dwoma rzędami kostnych płyt stegozaury, na czterech. Dinozaury gadziomiednicze dzieliły się na drapieżne teropody (należały do nich allozaury i dilofozaury) i roślinożerne zauropody. To właśnie niektóre zauropody były największymi zwierzętami, jakie kiedykolwiek stąpały po ziemi, należały do nich brachiozaury (długość ciała do 30 m) i diplodoki (34 m). W Górach Świętokrzyskich najpospolitsze były drapieżne celofyzoidy z rodzaju Dilophosaurus, o czym świadczą pozostawione przez nie tropy, zwane Kayentapus. Ssaki nadal żyły w cieniu wielkich gadów – żaden jurajski ssak nie osiągnął rozmiarów domowego kota.
Pierwsza jaskółka
Już u schyłku triasu, na skrzydłach pokrytych błoną skórną wzbiły się w powietrze gady – pterozaury. Należały do nich rybożerne pterodaktyle, które osiągnęły największe rozmiary spośród wszystkich latających stworzeń - u niektórych gatunków rozpiętość skrzydeł przekraczała 8 metrów (Pteranodon). Po nich powietrze opanowały ptaki. Najstarsze kopalne szczątki ptaka pochodzą z górnojurajskich wapieni Solnhofen w południowych Niemczech. Ich właściciel - Archaeopteryx - wielkością przypominał kruka, przednie kończyny, podobnie jak gady, miał wyposażone w pazury, a ciało pokryte piórami. O tym, że aktywnie latał, świadczy asymetria piór, gdyż nielotne ptaki mają pióra symetryczne.
Tropikalne dżungle
Ciepły i wilgotny klimat sprzyjał rozwojowi dżungli. Występowały one na obszarach dużo większych niż dziś – bo aż do 60o szerokości geograficznej. Lasy jurajskie były zdominowane przez podobne do palm sagowce. Towarzyszyły im benetyty, drzewa szpilkowe i miłorzębowe. Wszystkie rośliny były nagonasienne, zapylane przez wiatr.
Rozpada się ostatni superkontynent
W jurze następuje dalszy rozpad Pangei. Ameryka Południowa oderwała się od Afryki, dając początek południowej części Atlantyku. Europa stopniowo odłączała się od Ameryki Północnej, przez co rozrastał się północny Atlantyk. Poszerzał się również ocean Tetyda, co stopniowo doprowadziło do rozdzielenia obu Ameryk. Z tego okresu pochodzą najstarsze fragmenty skorupy oceanicznej Atlantyku i Pacyfiku.
dr Tatiana Woroncowa-Marcinowska
Państwowy Instytut Geologiczny