W ciepłym i wilgotnym klimacie bujnie rozwijają się lasy paproci, skrzypów i widłaków, po których pozostały do dziś liczne pokłady węgla. Obok płazów na lądach pojawiły się gady i latające owady. Na skutek kolizji Laurussii z Gondwaną wypiętrzyły się ogromne łańcuchy górskie, ciągnące się przez dzisiejszą Europę, Azję i Amerykę Północną.
System karboński wyróżniono na Wyspach Brytyjskich w roku 1822, a jego nazwa pochodzi od złóż węgla kamiennego, występujących prawie na wszystkich kontynentach. Pokłady węgla znane są jednak tylko z górnej części systemu karbońskiego – dolna, starsza jego część charakteryzuje się głównie osadami węglanowymi.
Królowie tropikalnych lasów
Na lądzie w tropikalnym klimacie bujnie rozwijała się roślinność bagienna. W żadnym innym okresie rośliny nie występowały tak obficie. Dwa rodzaje drzewiastych widłaków, Lepidodendron i Sigillaria, dostarczyły większości materii organicznej tworzącej dziś złoża węgla. Nie mniej pospolite były paprocie zarodnikowe i paprocie nasienne, z których w stanie kopalnym zachowały się liście oraz nasiona. Paprocie nasienne, skrzypy oraz wielkie, nawet 30-metrowej wysokości kordaity uniezależniły się od wilgotnego środowiska, tworząc rozległe, cieniste lasy.
Okolice lądowych zbiorników wodnych zasiedlały płazy, osiągające duże zróżnicowanie form i sposobów życia. Niektóre dorastały do 6 m długości. W późnym karbonie pojawiły się gady. Wśród lądowych stawonogów liczne były pajęczaki, a w późnym karbonie pojawiły się owady uskrzydlone – m.in. ważki o rozpiętości skrzydeł do 70 cm. W środowiskach słodkowodnych zadomowiły się ślimaki.
Ważka Meganeura o rozpiętości skrzydeł do 75 cm; coll. Muzeum Geologicznego PIG-PIB w Sosnowcu. Fot. P. Woźniak
Fauna morska odradza się po wielkim wymieraniu
Po późnodewońskim masowym wymieraniu niektóre grupy morskich organizmów nigdy nie odzyskały dawnej świetności, np. stromatoporoidy i część koralowców. Pojawiły się za to nowe organizmy rafotwórcze – aragonitowe glony i gąbki, a ryby pancerne zostały zastąpione formami bardziej ruchliwymi, takimi jak rekiny i ryby promieniopłetwe. Z kryzysu szybko odrodziły się amonitowate i ramienionogi, osiągające znaczne rozmiary (Gigantoproductus). Maksimum różnorodności osiągnęły liliowce, które tworzyły istne podwodne łąki. W schyłkowej fazie rozwoju znajdowały się trylobity.
Zderzenie gigantów
W strefie równikowej półkuli północnej znajdowała się Laurussia (Euroameryka), o gorącym i wilgotnym klimacie, który sprzyjał bujnemu rozwojowi świata organicznego. Półkulę południową zajmował olbrzymi kontynent Gondwana, obejmujący dzisiejszą Amerykę Południową, Afrykę, Antarktydę i Australię. Porastała go przystosowana do chłodnych warunków flora glossopterisowa (m.in. paprocie nasienne), a południową część objął potężny lądolód. Z początku oba kontynenty oddzielał wąski pas oceanu Paleotetyda. W połowie karbonu nastąpiło zderzenie kontynentów, które spowodowało wypiętrzenie się Hercynidów, ogromnych łańcuchów górskich, ciągnących się przez dzisiejszą Europę, Azję, Afrykę i Amerykę Północną. W Europie ruchy fałdowe objęły Masyw Armorykański, Masyw Centralny, Wogezy, Reńskie Góry Łupkowe, Harz, Masyw Czeski, Sudety i Góry Świętokrzyskie.
dr Tatiana Woroncowa-Marcinowska
Państwowy Instytut Geologiczny