Polskie lasy, choć piękne i różnorodne, nie zawsze wyglądały tak jak dzisiaj. W łagodnym klimacie miocenu (5,3–23,0 mln lat temu) rosły w nich egzotyczne dziś dla nas sekwoje, figowce czy miłorzęby.
Odtwarzanie szaty roślinnej w odległych epokach geologicznych jest możliwe dzięki badaniom kopalnych ziarn pyłku, liści, owoców, nasion czy innych fragmentów roślin, a następnie porównywaniu ich z pokrewnymi gatunkami rosnącymi współcześnie. Badając dzisiejsze odpowiedniki, można łatwo określić warunki klimatyczne i siedliskowe roślin kopalnych. Niekiedy jest to niemożliwe, jeśli fragmenty tkanek należą do roślin wymarłych.
Na miocen przypadły duże zmiany paleogeograficzne i paleoklimatyczne. Układ lądów i mórz przybierał zarys bliski dzisiejszemu. Ruchy płyt tektonicznych spowodowały zamknięcie Oceanu Tetydy i wypiętrzenie Alp i Karpat. Zmieniająca się cyrkulacja oceaniczna, z równoleżnikowej na południkową, spowodowała w oligocenie globalne ochłodzenie i rozrost lądolodu antarktycznego, który wpłynął w tym czasie na osuszenie klimatu.
W Europie podczas miocenu klimat był ciepły i wilgotny, o wiele łagodniejszy niż dziś. Analiza mioceńskiej flory wskazuje, że była ona ciepłolubna i o wyższych wymaganiach termicznych w porównaniu z dzisiejszą. Średnia roczna temperatura w Europie wynosiła 16-18°C. Nie była to wartość rekordowa – w eocenie (33,9-55,8 mln lat temu) średnia roczna temperatura wynosiła 20°C, a w „zimie" 13-19°C. Palmy rosły wtedy nawet na 55o szerokości geograficznej północnej, czyli również w Polsce.
Las mieszany
W miocenie w naszej części Europy dominowały bardzo zróżnicowane lasy mieszane sezonowo zrzucające liście, podobne do rosnących dziś w ciepłym umiarkowanym klimacie, np. wsch. USA i wsch. Chin. Występowali w nich także przedstawiciele paleotropikalnej wiecznie zielonej roślinności, np.: figowiec, cedrzyk oraz liany i paprocie.
Powszechne były gatunki zrzucające liście na zimę, dziś spotykane przeważnie w parkach i ogrodach botanicznych, np. aralie, magnolie, orzeszniki, tulipanowce, ambrowce i korkowce. Do egzotycznych dziś dla nas roślin należałoby zaliczyć przedstawicieli szpilkowych, m.in. sekwoje, sośnice i kryptomerie, oraz miłorząb, dziś rosnący naturalnie jedynie we wsch. Chinach (endemit).
W mioceńskim lesie wcale nie czulibyśmy się jednak obco – obok roślin strefy subtropikalnej występowały w nim dobrze nam znane gatunki, jak dąb, brzoza, olsza, wierzba, leszczyna, klon, grab, jesion, buk i kasztan.
Las bagienny
Powszechnym elementem mioceńskiego krajobrazu w całej Europie były lasy bagienne. W miocenie miały zupełnie inny skład niż lasy współczesne, zdominowane przez olszę czarną. Mioceńskie bagna były mało urozmaicone, opanowały je rośliny szpilkowe – Glyptostrobus (dziś występujące jedynie we wsch. Azji) i cypryśnik - Taxodium distachium (obecnie spotykany tylko w Ameryce Północnej). Podrzędnie towarzyszyły im drzewa liściaste – błotnia (Nyssa) i olcha (Alnus), choć na niektórych siedliskach zdarzały się też brzozy, derenie, woskownice, jesiony, wierzby, topole, ostrokrzewy, figowce, ambrowce, sumaki oraz pnącza i paprocie, a także przedstawiciele lipowatych i laurowatych.
Jedyny dzisiejszy przedstawiciel Glyptostrobus, nazywany wodną sosną, dorasta do 8-25 m. Ze względu na wymagania (wysoka temperatura i wilgotność) nie rośnie w żadnym ogrodzie botanicznym w Polsce. Do częstych znalezisk w polskich kopalniach węgla brunatnego należy drewno glyptostrobusa – niektóre pnie miały nawet 1,5 m średnicy (okaz w Muzeum Ziemi PAN w Warszawie ma 1,2 m średnicy).
Cypryśniki w miocenie przeżywały szczytowy okres rozwoju. Współczesne dorastają nawet do 45 m i żyją do 1000 lat. Tworzą gęste i cieniste lasy, mają długie, proste i smukłe pnie pozbawione gałęzi do znacznej wysokości, na zimę zrzucają igły. Ponieważ przez większą część roku stoją w wodzie, średnica ich pnia u nasady może być 8-10 razy większa niż powyżej podstawy, dodatkowo mają też specjalne korzenie oddechowe - pneumatofory.
Węgiel brunatny
We współczesnych lasach cypryśnikowych gromadzą się ogromne ilości materii organicznej – np. w bagniskach Wirginii (USA) warstwa humusowa osiąga 3 m na rok. Podobne procesy zachodziły w miocenie we wszystkich zbiorowiskach bagiennych. Pas węglotwórczych bagnisk rozciągał się szeroko na obszarze Niżu Europejskiego. Sprzyjające warunki klimatyczne i siedliskowe panowały w miocenie kilkakrotnie, dzięki temu w Europie powstały bogate złoża węgla brunatnego. Szczątki skamieniałości roślin bagiennych są licznie znajdowane we wszystkich kopalniach węgla brunatnego w Polsce.
Niestety, w przyrodzie nic nie trwa wiecznie, dalsze ochładzanie w neogenie, zakończone zlodowaceniami plejstoceńskimi, zubożyło nasze lasy. Wyginęły ciepłolubne gatunki, a ich miejsce zajęły odporne na trudne warunki klimatyczne drzewa tworzące dzisiejszą szatę roślinną.
oprac. na podstawie artykułów Katarzyny Krajewskiej i Aleksandry Kohlman-Adamskiej
„Lasy okresu trzeciorzędowego: Niegdyś w Polsce rosły palmy..." (Poznajmy Las, 2004, nr 4, str. 14-18)
i „Lasy okresu trzeciorzędowego: Lasy bagienne" (Poznajmy Las, 2003, nr 6, str. 21-24)